Inspiracje

Czy można mieć wszystko?

Tak. Choć to kwestia definicji słowa „wszystko”. Dla większości ludzi oznacza, konieczność posiadania każdej rzeczy, miejsca, osoby, okoliczności, a nawet władzy.

Taka definicja sprawia wielki życiowy zawód wielu osobom. Chcą mieć bowiem to, co zupełnie jest im nie potrzebne. Zbyt często chodzi o karmienie własnego ego, udowodnienie czegoś sobie i innym, albo rywalizacja o ilość dla samej ilości. Taka pazerność i chciwość może nigdy się nie skończyć. Wprawia to w złość, złe samopoczucie, a nawet rezygnacje i depresję. Bywa, że doprowadza do agresywnego działania, które za wszelką cenę pozwoli osiągnąć to, czego nie mogli mieć. Jedynie dla samego faktu posiadania.

Kontynuuj czytanie
Inspiracje

Przestań być tym, kim byłeś

Żeby stać się tym kim chcesz, czasami musisz przestać być tym, kim byłeś. I to jest chyba najtrudniejsze co ludzie muszą zrobić, aby osiągnąć to, co chcą. Można nawet powiedzieć, że muszą zabić tego kto prowadził ich przez całe życie. Trzeba dokonać bardzo dużej przemiany, bo tylko ona gwarantuje zdobycie się na tak wielkie poświęcenie.

Kontynuuj czytanie
Inspiracje

Chcesz nauczyć dziecka miłości?Dla Ciebie

Wiadomo, że tak. Kto by nie chciał, aby jego dziecko kochało i okazywało miłość sobie i tym, których kocha. To piękne życzenie bez pokrycia.

Miłości nie można nauczyć. Miłość można pokazać, okazując ją każdego dnia i w każdej chwili. Wiem, że czasami trudno dorosłym jest okazać coś, czego sami nie mieli okazji odczuwać jako dzieci. Chcą się tego nauczyć i pytają jak pokochać siebie, jak poczuć miłość. Rozpaczliwie poszukują tej czystej energii, która pozwala uwolnić się od przygnębienia i strachu. Nie mają pojęcia jak być miłością, ale mocno wierzą, że kochają swoje dziecko i tej miłości próbują je nauczyć.

Kontynuuj czytanie
Inspiracje

Dlaczego nic nie piszesz o Bogu?

Dlaczego nic nie piszesz o Bogu? Bogiem się żyje, a nie pisze.

Toczyłem dziś rozmowę z jednym ze znanych trenerów. Zadał mi właśnie to pytanie: „Dlaczego nic nie mówisz i nie piszesz o Bogu?”. Nie tylko on mnie o to pytał, bo pojawia się ono również w wiadomościach od wielu ludzi. Nigdy nie odpowiadam na to pytanie. Dziś zrobię inaczej.

Kontynuuj czytanie